Szkolna wycieczka do Berlina2025-12-01  
<p style="text-align:justify">27 listopada udaliśmy się autokarem do stolicy Niemiec. Najpierw przespacerowaliśmy się gł&oacute;wną ulicą Unter den Linden ( Pod lipami) podziwiając gmachy historycznych i państwowych instytucji np. począwszy od Berliner Dom &ndash; Katedry Berlińskiej, Altes Museum &ndash; Stare Muzeum na Museumsinsel &ndash; wyspie muze&oacute;w, gdzie znajduje się kompleks pięciu muze&oacute;w. Widzieliśmy Historisches Muzeum, Staatsoper &ndash; Operę Państwową, Humboldt Uniwersit&auml;t oraz liczne ambasady. Zmierzając w kierunku Pariser Platz, przy kt&oacute;rym znajduje się Brama Brandenburska, zwiedziliśmy Drive Volgswagen Group Forum, gdzie zawiesiliśmy oko na r&oacute;żnych cacuszkach na czterech k&oacute;łkach oraz posłuchaliśmy muzyki. Po sąsiedzku weszliśmy do Ritter Sport ( Bunte Schokowelt Berlin, flagowy sklep znanej marki Ritter Sport), gdzie posmakowaliśmy prawdziwej mlecznej czekolady. Posileni, dotarliśmy do Placu Paryskiego przed Brandenburger Tor czyli Bramę Brandenburską, wizyt&oacute;wkę Berlina. Tutaj odbyła się lekcja historii w terenie ;-) ponieważ Brama była świadkiem najważniejszych wydarzeń w historii Niemiec. Następnie udaliśmy się pod Pomnik Ofiar Holokaustu i tu znowu była kolejna dawka historii. Zobaczyliśmy część naziemną oraz muzeum pod ziemią. Następnym punktem była wizyta w niemieckim parlamencie. Tutaj w kopule na dachu Reichstagu widzieliśmy panoramę miasta i wysłuchaliśmy z audioprzewodnika informacji, o budynkach, kt&oacute;re widzieliśmy wokoło. Po wyjściu z budynku parlamentu, weszliśmy do stacji metra ( U- Bahnstation). I tu kolejna lekcja : tym razem kupowania biletu w niemieckim biletomacie. Zakończona powodzeniem i praktyką: pojechaliśmy metrem w stronę Berlina Wschodniego. Daliśmy chwilowo odpocząć naszym nogom i zdobyliśmy nowe doświadczenie. Zwieńczeniem wycieczki był pobyt na Weihnachtsmarkt &ndash; Jarmarku Bożonarodzeniowym przy Alexanderplatz. I tu każdy znalazł coś dla siebie. Był czas na posiłek i zakupy. I znowu kolejna lekcja, najważniejsza: język obcy w praktyce. Każdy radził sobie jak potrafił. A na koniec, kto był grzeczny w tym roku, zobaczył świętego Mikołaja, kt&oacute;rego sanie nie poruszały się po ziemi, lecz na linach zawieszonych nad świątecznymi stoiskami. Pełni wrażeń, nowych doświadczeń, lekko zmęczeni wr&oacute;ciliśmy do codzienności. I wszystkie te przyjemności kosztowały każdego uczestnika jedynie 90 złotych.&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p>